Winter with my dog

Hej kochani!

Jak spędzacie zimowe dni? Ja odczułam już pierwsze skutki niskiej temperatury... Ból gardła, ucha no i przeklęty katar... No cóż, to też trzeba przeżyć! 

Dziś wracam do Was z zimowymi zdjęciami ze spaceru z moim pieskiem. Mam najukochańszego pupila - jest to buldożek francuski (dziewczynka) o imieniu Kropka!

Sama nie jestem pewna czy przepada za zimą. Czasem ciągnie smycz i biegnie w stronę domu, a czasem biega w śniegu, zanurzając w nim całą głowę. Sami możecie sobie wyobrazić jak wtedy wygląda. Czas moich ferii biegnie nieubłagalnie szybko. Szkoda, że ferie zimowe nie mogą trwać tyle, co letnie.

Dziś 21. styczeń... Mam nadzieję, że każdy pamiętał o swojej babci. Ja do mojej zadzwoniłam z samego rana i złożyłam życzenia. Prezent dostanie ode mnie w weekend, gdy do mnie przyjedzie, bo niestety nie mieszkamy w tym samym mieście. Moja babcia jest wspaniałą kobietą, pomogłaby mi w każdym problemie. Od samego początku bacznie ogląda mojego bloga i instagrama. Jest najlepszą kucharką na świecie. Pracowita, charakterna i nowoczesna! To właśnie ona. Kocham ją bardzo mocno i cieszę się najbardziej, że ją mam. Wszystkiego najlepszego babciu!

Teraz - zdjęcia. Typowa, zimowa, ciepła stylizacja. Nic nadzwyczajnego. W takie dni chcę, żeby było mi ciepło, a na wyglądzie nie bardzo mi zależy. Gruby sweter, ciepła kurtka, długi szalik oraz wygodne, ocieplane buty - oto przepis na mój ubiór w mroźne dni. Na zdjęciach możecie zobaczyć, że właśnie te rzeczy mam na sobie. Szary, mega cieplusi sweter, biała, puchowa kurtka, długi, ciely szalik i wszystkim znane mukluki. Na zdjęciach zobaczycie też mojego pieska! :)
Zapraszam do oglądania zdjęć, komentowania co o nich myślicie i do obserwowania bloga!

 Do następnego! :*

Sweter: http://goo.gl/wNCDfa

Kurtka: ZARA

Szalik: ONLY

Buty: H&M