Hej kochani!
Wracam do Was po dłuższej przerwie bez postów. Szkoła jednak ma przewagę nad moim czasem wolnym i mam go coraz mniej. Z racji tego, że jest dziś Dzień Edukacji Narodowej to mam chwilkę czasu, żeby wstawić post. :)
Jesień się zaczęła... a nawet zima! U Was też spadło tyle śniegu?! Co za koszmar. Na zewnątrz jest niesamowicie zimno, ledwo udało mi się wytrzymać na zdjęciach.
W dzisiejszym poście chciałabym Wam coś o mnie napisać. W pierwszym nie dowiedzieliście się zbyt wiele, dlatego dziś post poświęcam informacjom o mnie. Zaczynajmy. :) (Jakbym nagle przeskakiwała z jednego tematu na drugi, to się nie martwcie, po prostu chcę ująć w tym poście dużo rzeczy z różnych sfer mojego życia)
Jak już wiecie nazywam się Natalia Korbacz. Mama urodziła mnie przed prawie siedemnastoma latami, a dokładnie 23. listopada 1998r. Mieszkam z rodzicami, bratem i pieskiem w stolicy województwa Świętokrzyskiego, czyli w Kielcach. Jest to świetna miejscowość, przynajmniej ja ją za taką uważam. Moja mama - Kasia - pracuje w biurze Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Mój tata natomiast - Marcin - jest perkusistą w polskim zespole - De Mono. Mój brat o imieniu Tomek ma 9 lat i uczęszcza do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Nasz najkochańszy pupil to Kropka - buldog francuski. Ja chodzę do drugiej klasy liceum ogólnokształcącego.
Jak już wiecie nazywam się Natalia Korbacz. Mama urodziła mnie przed prawie siedemnastoma latami, a dokładnie 23. listopada 1998r. Mieszkam z rodzicami, bratem i pieskiem w stolicy województwa Świętokrzyskiego, czyli w Kielcach. Jest to świetna miejscowość, przynajmniej ja ją za taką uważam. Moja mama - Kasia - pracuje w biurze Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Mój tata natomiast - Marcin - jest perkusistą w polskim zespole - De Mono. Mój brat o imieniu Tomek ma 9 lat i uczęszcza do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Nasz najkochańszy pupil to Kropka - buldog francuski. Ja chodzę do drugiej klasy liceum ogólnokształcącego.
Całe życie byłam chłopaczarą. Wolałam kolegować się z chłopakami. I tak też było. Całe dzieciństwo spędziłam w towarzystwie chłopaków z podwórka.
W podstawówce grałam w siatkówkę i jeździłam na zawody. Chodziłam również do szkoły tańca towarzyskiego i jeździłam na turnieje. Jednak mój zapał do tańca minął. To nie dla mnie. Teraz chodzę na treningi koszykówki i jestem bardzo zadowolona!
Od 5 lat uczęszczam na program DSD z języka niemieckiego. Zobowiązuje mnie to na chodzenie lekcji niemieckiego 6 razy w tygodniu. Lubię język polski i historię, ale nie wiedzieć czemu wybrałam profil mat-geo-inf w liceum.
Jestem maniaczką butów. Konkretnie: SPORTOWYCH BUTÓW! Mam ich masę i wciąż potrzebuję więcej. Uwielbiam swetry i bluzy. Chodzę przeważnie tylko w leginsach i dresach bo zwykłe spodnie i jeansy są dla mnie bardzo niewygodne i czuję się w nich niekomfortowo. Uwielbiam ubierać się na sportowo.
Jak na razie to tyle faktów o mnie! Jeżeli spodobają się Wam takie posty to będę dodawać ich więcej. :)
Dziś mam na sobie wszystko w kolorze czarnym. Nooo... wszystko oprócz butów. Czarna, puchowa kurtka, czarny sweterek, czarne leginsy, czarna czapka, czarny plecak i miodowe trapery. Na głowie mam do tego dwa dobierane warkoczyki kończone kłosem. Całą stylizację dopełnia mocny makijaż. Efekty sesji zobaczycie poniżej. ;)
Dziś mam na sobie wszystko w kolorze czarnym. Nooo... wszystko oprócz butów. Czarna, puchowa kurtka, czarny sweterek, czarne leginsy, czarna czapka, czarny plecak i miodowe trapery. Na głowie mam do tego dwa dobierane warkoczyki kończone kłosem. Całą stylizację dopełnia mocny makijaż. Efekty sesji zobaczycie poniżej. ;)
Czapka: Mitchell&Ness
Sweter: Olala Atelier
Leginsy: Gatta
Buty: Wojas
Plecak: Vans
Kurtka: Esmara
NATALIO masz przepiękną urodę :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam chłopczycą za bajtla... jakoś tak bardziej komfortowo czułam się w męskim gronie :)
Czapka mi się podoba, lubię Bullsów. Dobrze wygląda stylówa, lubię czarność. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle masz cudowną urodę! Świetna stylizacja, bo sama preferuję ciemne kolory, a do tego Twoje cudowne blond włosy! Serio idealnie :)
OdpowiedzUsuńwww.taraspatrycja.blogspot.com
Dziękuję bardzo :)
UsuńSesja wyszła świetnie.
OdpowiedzUsuńZdjecia sa przepiękne bardzo mi sie podobają :)
http://spam2506.blogspot.com/2015/10/nigdy-sie-nie-podawaj.html
Dziękuję :)
UsuńJakie cudowne zdjęcia! U mnie też śnieg, ale tylko jeden dzień! :)
OdpowiedzUsuńhttp://moexi.blogspot.com/
Dziękuję :*
UsuńMasz niezwykłe spojrzenie.:) za dzieciaka również byłam chłopczycą - ciągle wracałam z siniakami po piłce czy bójce.:P te Natalie już chyba tak już mają. Bardzo podoba mi się Twoja stylizacja - ma swój charakter.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.cosnatics.blogspot.com
Bardzo dziękuję! :)
UsuńU nas na Litwie to chyba nigdzie śniegu nie było jeszcze:)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też baardzo lubiłam ubierać sie na sportowo, jednak ostatnio dość często noszę spódniczki.
Masz bardzo fajne warkoczyki!
Pozdrawiam!
http://ewelinalewinska.blogspot.com
Najbardziej podoba mi się pierwsza fotka, według mnie jest świetna, a co do zestawu, to rzeczywiście kolor czarny jak dla mnie jest kolorem uniwersalnym i pasuje do wszystkiego, a szczególnie na jesień ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam też do siebie >MÓJ BLOG - KLIIK<
Kolor czarny uwielbiam, świetna stylizacja!:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://marta-zurawska-blog.blogspot.com/